sobota, 14 września 2013

Cześć! Mam dla Was trochę przykra wiadomość.. Na okres kilku miesięcy nie będzie mnie na blogu. Nie umiem pisać rozdziałów, kiedy mój świat niemal się zawalił. Moja mama, najważniejsza osoba w moim życiu opuściła mnie. Kiedy jechała na zakupy z koleżankami wjechał im samochód ciężarowy. Dla mnie, jako jej córki, jest to nie do zniesienia. Nie mogę spać po nocy. Cały czas o niej myślę. Może Bóg tak chciał? Może chciał ją zabrać, żeby postawić na mojej drodze kogoś innego? Sama już nie wiem.. Nie wiem jak mam się pozbierać.. Kiedyś moja mama powiedziała mi, że " Pamiętaj, jak koś odchodzi, to tylko po to, by kiedyś wrócić" . Jednakże... Co w wypadku, kiedy ta osoba  umrze? Wróci? ... Wątpię. Wiecie jak to jest, kiedy musicie iść z policjantem i kilku innymi osobami po to, aby stwierdzić czy poszkodowane, okaleczone i zakrwawione ciało , to ciało waszej mamy? Ja tak.  To takie.. Bolesne, widzieć swoją mamę w czarnej foli.  Z tego powodu, Nasza Kochana Edwards zostaje na blogu na ZAWSZE ! Bardzo mi pomaga. Mimo iż cały czas lecą mi łzy kiedy piszę... To Ona właśnie podnosi mnie na tak zwanym "duchu" . Za co jej ogromnie dziękuję. Mam także prośbę do Was. Zaopiekujcie się nią na czas kiedy mnie nie będzie. Wspierajcie ją komentarzami, miłymi słowami... Nawet głupim ";)" w komentarzu. Bardzo Was proszę. Teraz muszę kończyć... Mam za sobą bardzo złą i nieprzespaną noc. Cały czas myślę co u mamy.. Co się z nią teraz dzieje? Może jest zła za to, że ostatnim słowem moim do niej było "To mój pokój, mamo. Lubię mieć tu "bajzel" " ? Bardzo chciałabym........ Chciałabym to odwrócić. Obiecuję przy wszystkich, że od tej pory będę regularnie sprzątać swój pokój... Wiem to beznadziejne... Ale.. Jak może się czuć osoba, która straciła swoje jedyne oparcie.? No.. Po za Marcelem, bratem, który jest teraz ze mną, tuli mnie do siebie i powtarza "Nie płacz, na pewno Cię zrozumieją". Bardzo Was Kocham! Wszystkie, co do jednej. Bardzo Wam dziękuję za wszystkie komentarze. Za te dobre, te z nutką krytyki, która na pewno się przydała. I jeszcze raz bardzo, bardzo Przepraszam! Musicie mnie zrozumieć. Nadzieja umiera ostatnia. Patrycja.

4 komentarze:

  1. Przecież my to dobrze rozumiemy. Jak każda Directionerka pomaga drugiej, tak samo postępować będziemy my. Jesteśmy wielką rodziną, fandomem. Każda dziewczyna, nastolatka, a nawet dorosła osoba ma problemy. Nie które mniejsze, a niektóre większe. Bardzo ci współczuję, bo sama znam ten ból tylko pod inną postacią. Tobie umarła mama, a mi tata.Tak samo jak ty nie mogłam się pozbierać, ale myśl, że nie długo wszystko się ułoży. Wiem na początku nie będzie to łatwe, ale stopniowo będzie co raz lepiej. Na przykład ja, żeby nie popaść w depresje chodziłam bardzo często, czasami i nawet codziennie na cmentarz i po prostu w świecie z nim rozmawiałam. Wiem niektórym to może się wydawać takie....."głupie", ale taka jest prawda, ktoś to tego nie przeżył nie zna tego uczucia. Nie używaj żadnych środków okaleczających się ani nie próbuj zrobić sobie coś głupiego. Powspominaj wszystkie te spędzone z nią chwile. Pooglądaj zdjęcia. Wiem, ze to w 100% nie pomoże, ale w najmniejszym stopniu tak. Zrobi ci się lepiej, a jeżeli jesteś osobą bardziej taką osobą " cichą i niemocną psychicznie " i wiesz, ze nie dasz rady wspominać, bo będzie mieć to gorszy skutek niż dotychczas to przemilcz to w sobie. Możesz też spróbować na czymś się wyładuj, np. trenując ( judo, boks ) cokolwiek. Ja po 2 tygodniach od jego śmierci napisałam list i położyłam na jego grobie, jeżeli tobie też ulży możesz postąpić tak samo. Ok nie będę już tutaj pisać, bo nie dam rady, ponieważ sama się rozpłakałam na myśl o nim. Bardzo ci współczuje, ale się nie martw wszystko się ułoży. Masz przyjaciół, rodzinę, która zawsze ci pomoże. No i oczywiście siostry-Directionerki ;*
    Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochanie Directioners są z tobą <3 Nie masz mi za co dziękować. Jesteś moją przyjaciółką, na moim miejscu każdy postąpiłby tak samo. Mam nadzieje, że wszystkie twoje problemy się rozwiążą. Kiedyś będzie lepiej. Uwierz w lepsze jutro. <3 - Edwards xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Droga Patrycjo, wiedz że każdy kto czyta bloga albo chociaż raz zerknął co jest tu napisane napewno chciałby zrozumieć twój ból..
    Wiedz ,że poczekamy na cb aż w końcu bedziesz sie lepiej czuła i była w stanie pisać ,tworzyć coś po prostu pięknego i dzieliś sie tym z innymi... Pamiętaj że my siostry , rodzina Directionerek jesteśmy z tb . Nie rób jakiś głupich rzeczy bo to w niczym nie pomoże . Przypomnij sobie co janbardziej lubiłaś robić z mamą, barzo Ci współczuje gdyż nie wiem jak to jest ... Czytając ten post po prostu w świecie się popłakałąm .. Miejmy nadzieje że sie ułoży i bedzie lepiej . Wiesz przecież że masz kochają rodzine , przyjaciół i nas .
    Pozdrawiam Cb i rodzine :) x.x

    OdpowiedzUsuń