niedziela, 13 października 2013

Epilog.

*Muzyka* (Koniecznie włącz) 
 
"Nie zamieniłabym tych wszystkich chwil na nic. Gdybym miała decydować o tym co zrobię jeszcze raz, wybrałabym to samo."

Dom pogrzebowy przypomina małą kapliczkę. Białe ściany, suto zdobiony sufit i kilka miedzianych stojaków ze świecami, nadają mu groteskowego klimatu. W białej trumnie leżał On. Wyglądał jakby spał. Tylko jego klatka piersiowa nie unosiła się pod wpływem oddechu. Rozpoczęła się Msza. Ksiądz mówił niezrozumiałe przez Ross słowa. Niezrozumiałe, bo cały czas myślała o Malik'u. Związane z nim wspomnienia. Ceremonia pogrzebu się skończyła. Pozostało tylko pochować trumną Jego ciało.

" Tysiące cudownych wspomnień, milion pięknych chwil. Idealny świat zapisany spojrzeniami"   


Całe moje szczęście mnie opuściło. Mój skarb. Mój kotek. Moje kochanie. Zostały tylko ślady naszej miłości. Alice i Lucas. Dzieci moje i Jego. Już nigdy nie posmakuję smaku Jego ust. Nie poczuję Jego ciepła. Gdy tylko przypomnę sobie Jego uśmiechające się do mnie oczy, łzy spadają po moich polikach, zostawiając mokre plamy.



Od tego czasu codziennie samotnie chodziła w to miejsce. W miejsce, kiedy pierwszy raz powiedział jej, że ją kocha. Dzieci miały już po 14 lat, a ona nadal nie mogła zapomnieć Jego czekoladowych oczu spoglądających na nią z taką miłością... Wybaczyła mu. Wybaczyła, choć było już za późno.


She was just a sweet and little girl
With pony tails and the dress that swirled
She made her mother proud
And daddy laugh out loud
She could pleased the world

one day she met another little girl
With skinny legs and pressing curls
It made her dream out loud
And made her feel the world

Cause you're a dreamer Molly
So just keep dreaming Molly
Yeah you're a dreamer Molly
So just keep dreaming Molly

Cause you're a dreamer Molly
So just keep dreaming Molly
Yeah you're a dreamer Molly
So just keep dreaming Molly

You are a dreamer Molly
With flowers in your hair
You’re a dreamer Molly
Yeah it wanted everywhere

She was not like all the other girls
She felt too shame
And thought she was too blame for a parents flaws
And the broken flames tried find to world
One day she up and packed her little bag
Hit herself and broken reins
She couldnt pleased the world a confused little girl

Cause you're a dreamer Molly
So just keep dreaming Molly
Yeah you're a dreamer Molly
So just keep dreaming Molly

Cause you're a dreamer Molly
So just keep dreaming Molly
Yeah you're a dreamer Molly
So just keep dreaming Molly

You are a dreamer Molly
With flowers in your hair
You’re a dreamer Molly
Yeah it wanted everywhere

You are a dreamer Molly
With flowers in your hair
You’re a dreamer Molly
Yeah it wanted everywhere

 Zapomniała co to miłość. To słowo kojarzyła tylko z Nim. Tylko. Od kiedy On postanowił ją zostawić, popełniając samobójstwo nie spotkała się NIGDY z żadnym innym mężczyzną. Nie mogła znieść widoku, kiedy ona szczęśliwa tańczyła z mężczyzną, On patrzył na nią z góry ze smutnymi oczami. Tak sobie to wszystko wyobrażała. Nie mogła spotykać z nikim innym oprócz Niego. Jeżeli nie mogła być z Nim na Ziemi, musiała zrobić to samo co On. Samobójstwo. Jednak coś trzymało ją przy życiu. Lucas I Alice. 
Jej dzieci. Jej i Jego. Odkąd  Go już nie ma, nie użyła Jego imienia. Nie potrafiła wypowiedzieć tych czterech liter z uśmiechem na twarzy. Po prostu nie umiała. 

Nie umiała bez niego żyć... 
 __________________________________
To już koniec tego opowiadania. Serdecznie dziękuję za miłe jak i te "niemiłe" komentarze. Dziękuję, że było Was tak dużo. Kończąc to opowiadanie zaczynamy pisać nowe. "Dark Louis Tomlinson" Znajdziecie je po tym linkiem. 
Zapraszam do komentowania! <3 Rodział 1 pojawi się, kiedy skończymy pracę nad wyglądem. Powiadomimy Was o tym. Jak chcecie podajcie nazwy Twitterów to powiadomimy Was z osobna. <3 Kocham i jeszcze raz dziękuję <3 Patrycja. 
 -----------------------------------------------------------
Tak, tak. To już koniec kochani. Cieszę się, że mogłam tu z wami być i tworzyć dla was. Blog sprawił, że stałam się punktualna i pewniejsza siebie. Mam nadzieje, że cały nasz blog podobał się wam i, że będziecie czytać naszego nowego bloga który dopiero się zacznie rozkręcać. Szczerze powiedziawszy cicho liczyłam na kontynuacje opowiadania na nowym blogu. O historii Ross, Lucas'a i Alice. Ale cóż. Trudno. Jeszcze nie jestem w stu procentach pewna czy będę pisać nowego bloga. Nie wiem czy "złapię" o co chodzi i czy się wkręcę. Trzymajcie za mnie kciuki. Pozdrawiam :3 Edwards xx

4 komentarze:

  1. epilog brak mi słów po prostu ... płacze ... jest przepięknym ukoronowaniem wszego dzieła ..... z chęcią będę czytać kolejny blog i już nie moge się doczekać ... wiem teraz że to co tutaj zostało zapisane każde słowo w jakiś sposób do mnie trawfiło Kocham Wasze posty .... do ,,zobaczenia ,, na drugim blogu <<<3
    Pozdrawiam x.x

    OdpowiedzUsuń
  2. Smutne.. i poruszające cały blog był niesamowity tak jak i wy i z ,,wciągnę się'' w drugiego bloga/oli;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie ale co z Harrym i Niallem?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nominowałam Twój blog do Liebster Award, jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej na ten temat, to wszystko znajdziesz u mnie na blogu : http://somewhere-in-forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń